Kliknij tutaj, 👆 aby dostać odpowiedź na pytanie ️ napisz opowiadanie z morałem "prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie" długość min. połowa kartki A5 max.… TH96 TH96
Odpowiedź: Adam Mickiewicz w swoim wierszu „Pan Tadeusz” stwierdził, że „prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. Te słowa mają wiele prawdy i dotyczą one wartości prawdziwej przyjaźni, która zawsze jest na dobre i na złe.
Polskie przysłowie mówi, że „prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie” i dokładnie tak jest tym razem i w moim przypadku… Mateusz Szafran z SCHUNK Polska…
Fast Money. Odpowiedzi „Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie” - Najpierw warto zastanowić się kim jest prawdziwy przyjaciel ? Według mnie jest to osoba której możemy zaufać oraz wspólnie przeżywać dobre i złe chwile. Przyjaciel zawsze nas pocieszy i nigdy nie zostawi nas w potrzebie. W tej recenzji będę starała się udowodnić prawdę zawarta w tym starym przysłowiu. Zgadzam się z teza zawarta w temacie ponieważ nie zawsze osoba która znamy kilka lat jest naszym prawdziwym przyjacielem. Chociaż się za niego „podszywa”, jednak za plecami obgaduje. Osoba która pomoże nam w trudnej sytuacji, gdy trzeba będzie to pocieszy, zawsze będzie przy nas jest prawdziwym przyjacielem. Jako przykładem z literatury posłużę się bohaterami lektury „W pustyni i w puszczy” Staś i Nel. Chłopiec zawsze pomagał dziewczynce, gdy była bliska śmierci, nie pozwolił jej umrzeć. Ta mała bohaterka i jej kolega zawsze się wspierali. Dodatkowym argumentem z życia posłużę się zdarzeniem, które miało miejsce w tym tygodniu. Gdy pewne osoby zaczęły grozić mi i mojej koleżance, dwaj koledzy stanęli po naszej stronie. Wiedziałyśmy, że nas obronią. Teraz wiem że zasługują na nazwę prawdziwego przyjaciela. Sądzę że przedstawione przykłady wystarczą, aby przekonać o słuszności mojego twierdzenia. Mieć prawdziwego przyjaciela tak jakby mieć skarb. Każdy kto go ma powinien go szanować i cieszyć się że ma dla kogo żyć. Tutaj masz przykład wypracowania [LINK] Uważasz, że ktoś się myli? lub
Renata Piątkowska – No, Łukasz, co z tobą? – Babcia podeszła do wnuczka, który zwinął się w kłębek na kanapie, i pogłaskała go po głowie. – Babciu, przecież ty wiesz, że ja się nauczyłem tego wiersza. Umiałem go! Jeszcze wczoraj mówiłem go z pamięci bez jednego błędu! – To prawda – przyznała babcia. – No widzisz. A na występie, gdy przyszła moja kolej, wszystko zepsułem. Początkowo szło mi nawet dobrze. Gdy powiedziałem jedną linijkę, zaraz wiedziałem, jak zaczyna się następna. Aż doszedłem do miejsca, w którym Słoń Trąbalski pozapominał imiona swoich dzieci, żony, a nawet własne. Wybrał się więc do doktora, adwokata, szewca i rejenta, lecz nie pamiętał, o co mu chodzi. Powiedziałem słowa: „Dobrze wiedziałem, lecz zapomniałem, może kto z panów wie, czego chciałem?”. I tu koniec. Nie wiedziałem, co dalej. Nie mogłem sobie przypomnieć, jak zaczyna się następna zwrotka. Zapomniałem, jak się nazywam. W głowie miałem pustkę. – Widać było, że Łukasz bardzo przeżywa swój nieudany występ. – Wiem, że nauczyłeś się tego wiersza, ale dopadła cię trema. To się zdarza nawet prawdziwym aktorom na scenie – pocieszała babcia. – Nie wyszło mi z tym wierszem, ale największą przykrość zrobił mi Witek – rozżalił się Łukasz. – A co on ma z tym wspólnego? – spytała babcia. – Witek przepytywał mnie z tego wiersza przed występem, a potem siedział w pierwszym rzędzie i miał trzymać za mnie kciuki. I kiedy na scenie zapomniałem, co mam dalej mówić, na sali zapadła cisza. Przeciągała się coraz bardziej, a ja byłem coraz bardziej przerażony. Szukając ratunku, spojrzałem na Witka. Myślałem, że może mi podpowie, jak zaczyna się następna zwrotka. A wtedy Witek zaczął się ze mnie śmiać. Pokazał na mnie palcem i zawołał: – Mówi wiersz o zapominalskim słoniu, a sam zapomniał, jak ma być dalej. Łukasz Trąbalski, zapominalski! Ha-ha-ha! – Witek śmiał się głośno i złośliwie, a razem z nim cała sala. Ten śmiech słyszałem nawet za kulisami. Nigdy mu tego nie zapomnę. Przyjaciel się tak nie zachowuje – stwierdził Łukasz z żalem. – No cóż, jak mówi przysłowie, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Ty, będąc w kłopocie, zawiodłeś się na swoim przyjacielu, ale nie zawsze tak bywa. Trudna sytuacja może być okazją, aby ktoś poznał nas z najlepszej strony. Jak miał na imię bohater opowiadania? Co mu się przytrafiło? Na czyją pomoc liczył Łukasz? Jak myślicie, jak się wtedy czuł? Co oznacza przysłowie Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie? Co mogłoby pomóc poprawić nastrój Łukaszowi? Czy wy też kiedyś byliście w podobnej sytuacji?
Najlepsza odpowiedź Creativa. odpowiedział(a) o 15:50: Najlepiej , napisać o osobie bardzo bogatej z , którą wszyscy się przyjaźnią itp ... , ona daje im dużo rzeczy itd ... Potem ta osoba straci wszystko co miała i wszyscy ją opuścili . Ona mieszkała pod mostem .Było jej bardzo przykro i smutno ,ale po pewnym czasie znalazła przyjaciela . Osoba ta była w tej chwili bogatsza i przyganęła ją do siebie. Po jakimś czasie osobA znowu jest bogatsza i nadal przyjaźni się z tamtą osobą . Gdy tamte osoby dowiedziały się o jej bogactwie , znowu chciały się z nią przyjaźnić !Osoba im odmówila ,została z osobą z , którą przyjaźni się od czasu biedy . Na koniec napisz morał ! nAJ ? ;p Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:22 streszczenie Moim zdaniem przyjaciół poznaje sie w biedzie bo... No że np. W dzisiejszych czasach trudno znaleźć przyjaciela. Trwa ciągła pogoń za pieniądzem, dlatego często spotykamy ludzi na swojej drodze, którzy podają się za naszych przyjaciół. W życiu każdego człowieka przyjaciel odgrywa bardzo ważną rolę. Moim zdaniem jest to osoba, która zrozumie nasze problemy. Sądzę, że taka osoba jest najlepszym powiernikiem, gdyż zawsze możemy mu sie zwierzyć ze swoich najskrytszych sekretów, tajemnic, bądź broblemów. Warto także dodać, że w każdej chwili można na nim polegać. Jedno z najważniejszych cech każdego przyjeciela jest baezinteresowność, gdyż przyjaźń dla pieniędzy jest oszustwem! Jeżeli koś oferuje pomoc nie oczukuje niczego wamian, wręcz odwrotnie, sprawia mu to wielką satysfakcję. Jestem przekonana, że na przyjaciela powinniśmy liczyć w każdej sytuacji, bez względu na okoliczności. Warto dodać, że z przyjaxą spotykamy sie także w wielu utworach literackich, "Harry Potter". W lekturze tej została opisana przyjaźń trójki przyjaciół: Harrego, Rona i Hermony. Jest to przyjaźń doskonała. Na każdym roku nauki wzajemnie się wspierają i pomagają. Są wzorem do naśladowania. Kolejnym argumentem o wielkiej i bezinteresownej przyjaźni jest książka pt.: "Mała Księżniczka", gdzie początkowo z ubogą i czarnoskórą dziewczynką, pracującą w pensjonacie dla bogatych. Cała historia kończy się szczęśliwie, obie zamieszkały w domu takiego blocked odpowiedział(a) o 09:47 Na przykład że jakaś tam osoba miała przyjaciół, potem popadła w długi/uzależnienie/biedę czy coś takiego i oni wszyscy ją opuścili poza jedną osobą i ten ktoś jest prawdziwym przyjacielem. Jeśli oczekujesz czegoś bardziej oryginalnego, to wybacz, ale akurat nie mam weny. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
wypracowanie prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie